niedziela, 12 maja 2013

Dzień osiemnasty: słowa


Wystrzegajcie się! Wystrzegajcie się słów, które z ust waszych padają! Wystrzegajcie się, jak zgnilizny, słów, które możecie wypowiedzieć, a których żałować w mękach później będziecie. 

Spróbujcie spędzić jedną godzinę z człowiekiem, rozmawiając z nim o sprawach najważniejszych. Bez notatek. Nie ma poprzedniej godziny i nie ma następnej. Oszacujcie, co jest naprawdę istotne, a co ma nikłą wartość. Co powiedzieć, a czego powiedzieć nie należy. Pomyślcie i wystrzegajcie się słów, które z ust waszych będą padać. Człowiek bowiem jest istotą słabą, wynosi siebie ponad innych i słowa w tym wyniesieniu mu sługami będą. 

Szanujcie słowa. 

Słowo na dziś

słowo – brak definicji, do której można się odwołać, bo słownikom brak uczuć, przez co nie odnotowują uczuć i związków uczuciowych między słowami i treścią, jaką słowa niosą. Każde słowo jest, przecież, nośnikiem treści, ale może też być nośnikiem emocji. „Kocham cię” wypowiedziane bez emocji to treść przeniesiona słowem do odbiory, ale z pustego i Salomon emocji nie naleje. Takim „kocham cię” nikt się nie ogrzeje, nikt nie przytuli za nie; taka miłość czy jest miłością? Niewypowiedziane jednak „kocham cię”, a wypełnione miłością od „k” po „ę” ze spacją włącznie, jest cierniem w stopie idącego do celu. Najgorsze jednak to te słowa, które zabrzmiały, nadano im treść i emocje. Złe emocje. Egoistyczne emocje. Tych słów wystrzegajcie się!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz